Piszą o nas

Edukacja w czasie pandemii. W opolskim liceum ogólnokształcącym nr VI wprowadzono mediacje rówieśnicze

Czas pandemii, co za tym idzie zdalnego nauczania, postawił system edukacji w nowej rzeczywistości. System zdalnego nauczania wywołał potrzebę znalezienia nowego podejścia do młodego człowieka. Liceum Ogólnokształcące nr VI w Opolu wspólnie ze Stowarzyszeniem „Droga Do Celu” zaproponowały własny pomysł na poprawę komunikacji z uczniami, o czym z dyrektorem szkoły i wiceprezesem stowarzyszenia rozmawia Małgorzata Gosztyła.

– Skąd wziął się pomysł na wprowadzenie do programu zajęć uczniów liceum nr VI mediacji rówieśniczych?
Wiceprezes Stowarzyszenia „Droga Do Celu” Jolanta Dec: – Wyniki badań wśród społeczności szkolnej w ramach realizacji Ogólnopolskiego Projektu „Jesteśmy ważni”, wskazały na obniżenie poziomu motywacji do nauki wśród uczniów, obniżenie nastroju oraz poczucie wyizolowania społecznego wśród młodych ludzi. Powyższe badania oraz sondaż diagnostyczny przeprowadzony wśród dyrektorów, psychologów i pedagogów szkolnych, potwierdziły obraz polskiej szkoły na mapie pocovidowej rzeczywistości. Z taką sytuacją na co dzień muszą zmierzyć się nauczyciele, po powrocie do nauki stacjonarnej. Mając zdobyte doświadczenie po realizacji projektu, zaproponowaliśmy opolskiej „Szóstce” realizację działań w zakresie budowania relacji, rozwijania kompetencji i umiejętności interpersonalnych oraz komunikacyjnych wśród społeczności szkolnej, poprzez wdrażanie Projektu „Mediacji rówieśniczych”.

– Na czym polega sedno zmian, jakie proponujecie swoim uczniom?
Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego nr VI im Gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” w Opolu Dariusz Domański: – W ubiegłym roku szkolnym grono pedagogiczne naszego liceum rozpoczęło szereg działań i wprowadzanie do obszaru szkoły innowacyjnych rozwiązań, w ramach Projektu „Budząca się szkoła”. To ogólnopolska inicjatywa szkół, które są otwarte na wprowadzanie nowych rozwiązań do systemu edukacji, jak również są gotowe na zmianę podejścia do młodego człowieka. Chodzi nam o to, aby uczniowie czuli odpowiedzialność za swoją przyszłość, za to w jaki sposób przygotowują się do matury, czego chcą się uczyć, jak chcą, żeby ten proces nauki przebiegał w szkole. Takie przesunięcie odpowiedzialności z nauczyciela, który cały czas towarzyszy uczniowi w jego wyborach i drodze, pozwala na przejęcie i poczucie tej odpowiedzialności przez uczniów. Na poczucie, że to jest ich wybór, ich droga, ich życie, ale przede wszystkim ich przyszłość. Zrezygnowaliśmy z systemu profilowanego. Liceum kojarzy się najczęściej z takimi klasami, jak: biologiczno-chemiczna, matematyczno-fizyczna itp. W ten sposób licea funkcjonowały przez długie lata. My w tym roku odeszliśmy od tego i przesunęliśmy możliwość wyboru przedmiotów na ucznia. Powstały klasy niby ogólnokształcące, natomiast tak naprawdę są to klasy indywidualnych rozszerzeń – uczniowie sami mogą sobie skompletować według własnych potrzeb i zainteresowaniami przedmioty, których będą się uczyć w wersji rozszerzonej i w ten sposób zbudować własny profil, taki jaki im opowiada np. język polski połączyć z matematyką, historię z geografią i dobrać do tego język obcy na poziomie rozszerzonym. Powstały zupełnie nieoczekiwane i nieoczywiste kombinacje. Trzeba mieć na uwadze, że do liceum przychodzi młody człowiek w wieku 15 lat, który jeszcze nie wie, co chce robić w przyszłości. Często ich wybory pozwalają im na pójście na studia w dwóch kierunkach, w stronę kierunków humanistycznych i zarazem politechnicznych – żadna droga nie jest zamknięta. Uczniowie są zadowoleni, ponieważ sami dokonali wyboru. Uczą się tego co chcą, co wybrali. W tej kwestii nic ich nie zatrzymywało, nic ich nie blokowało. Sukces tego typu podejścia widoczny stał się już w lipcu bieżącego roku, kiedy z planowanych dwóch klas indywidualnych rozszerzeń, utworzyliśmy trzy klasy. Tak duże zainteresowanie wzbudziła wśród młodych ludzi, możliwość uczenia się w klasach, w których sami wybierali przedmioty wiodące. Należy również zwrócić uwagę na kolejny bardzo ważny aspekt, a mianowicie podejście opolskiej „Szóstki” do młodzieży z niepełnosprawnościami. Dotychczasowy obraz naszego liceum zmienił zasadniczo swój wygląd. Do tej pory Liceum nr VI w Opolu, postrzegane było, jako szkoła typowo sportowa. Obecnie obok tradycji sportowych, które nadal w szkole pielęgnujemy i podtrzymujemy, nasze działania skierowaliśmy również do młodzieży z niepełnosprawnościami. W naszym liceum mieści się jedyna w województwie klasa integracyjna, w której obok nauczyciela przedmiotowego, obecny jest nauczyciel koordynujący proces kształcenia ucznia z niepełnosprawnością – dawniej zwany nauczycielem wspomagającym. Dbając o pozytywny klimat i samopoczucie społeczności szkolnej, w „Szóstce” zwracamy szczególną uwagę na kształtowanie i rozwijanie pozytywnych relacji. Do współpracy w tym zakresie zaprosiliśmy Stowarzyszenie „Droga Do Celu”.

– Jaka jest rola we wprowadzaniu tych zmian Stowarzyszenia „Droga Do Celu”?
Jolanta Dec: – Wspólne działania naszego stowarzyszenia i „Szóstki”, opierają się na realizacji projektu „Mediacji Rówieśniczych”. My jako stowarzyszenie koncentrujące swoją pracę na rozwoju młodego człowieka uważamy, że w procesie wychowawczym niezmiernie ważne są relacje i komunikacja. Mediacje rówieśnicze dają przestrzeń, w której młody człowiek uczy się w sposób alternatywny rozwiązywać konflikty, ale przede wszystkim uczy się języka życzliwości, kompromisu i szacunku do drugiego człowieka. Tę ponadczasową możliwość dają ćwiczenia, które od bieżącego roku szkolnego na dobre goszczą w programie Liceum nr VI w Opolu. Ćwiczenia te polegają na rozwiązywaniu przygotowanych scenariuszy lub konfliktów występujących w życiu uczniów, w obecności zawodowego mediatora, który na konkretnych przykładach uczy sposobów rozwiązywania sytuacji konfliktowych.

– Czy takie eksperymenty nie burzą dotychczasowego obrazu szkoły?
Dariusz Domański: – Szkoła jest wyzwaniem i to jest właśnie fajne, jak cały czas coś się zmienia. My zmierzamy właśnie w takim kierunku – jesteśmy otwarci na wszelkie zmiany, na nowe propozycje i chętnie widzimy w naszej szkole uczniów, którzy chcą z takich inicjatyw – innowacji korzystać. Zmieniamy się, nie stoimy w miejscu, słuchamy i jesteśmy otwarci na propozycje uczniów.

Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji współorganizatorem konferencji w Kamieniu Śląskim

https://nto.pl/wyzsza-szkola-zarzadzania-i-administracji-wspolorganizatorem-konferencji-w-kamieniu-slaskim/ar/c1-14576405?fbclid=IwAR1G9Fbuy8zdfdgAK5B1ME8vsT7aZTfx2Em57nNlFF7Xj-1rDMid-pKQg_o
Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Opolu była współorganizatorem konferencji metodyczno – naukowej oraz warsztatów. Razem z Urzędem Miasta Opole i Miejskim Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli podjęto tematykę związaną z „rolą rodziców w edukacji dziecka w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.
Cieszę się, że w konferencji i w zajęciach wzięli udział nie tylko nauczyciele, dyrektorzy przedszkoli i szkół, ale przede wszystkim rodzice – mówi dr Sławomir Śliwa z WSZiA. – To oni mają największy wpływ na to, jak będą kształtować się ich pociechy, a w związku z tym muszą mieć też wiedzę, jak reagować na niepokojące sygnały – dodaje Śliwa.
Konferencja odbywała się w Kamieniu Śląskim a warsztaty w siedzibie uczelni w Opolu. Kolejne informacje, o wydarzeniach związanych z tematyką edukacji najmłodszych, niebawem pojawią się na profilu Facebookowym szkoły.
Zaburzenia emocjonalne dzieci w wieku przedszkolnym to częsty problem nie tylko dla rodziców, ale również dla placówek
oświatowych i otoczenia – mówi Małgorzata Gosztyła – mediator sądowy i Prezes Stowarzyszenia „Droga do celu”.

– Dlatego swój warsztat oparłam o założenia podejścia skoncentrowanego na rozwiązaniach PSR z wykorzystaniem Mediacji Rówieśniczej. W tle warsztatów pojawiły się elementy pracy na Kartach Metaforycznych, które można wykorzystać chociażby w pracy terapeutycznej z dzieckiem wykazującym problem z funkcjonowaniem w grupie rówieśniczej. Zatem uczestniczki zajęć przyswoiły nie tylko wiedzę teoretyczną, ale poznały również praktyczne rozwiązania – dodaje Gosztyła.